wtorek, 7 stycznia 2014

To nie jest tak, że już nie lubię Cię słuchać...

... Czyli moje muzyczne odkrycia 2013 roku


Był już film, czas na muzykę. Może być starsza, może być mniej lub bardziej znana, ale odkryłam je w czeluściach youtuba w ubiegłym roku.

alt-J (∆)




Zespół z Leeds, których muzyka jest trudna do sklasyfikowania. Ktoś wymyślił na nią nawet nowe określenie: indielectual. Ich utwór Something Good, można usłyszeć w jednych z reklam T-Mobile, ja polecam do przesłuchania cały album An Awesome Wave, który jest po prostu świetny.

Chet Faker


Australijski muzyk, którego wokal przypomina mi nieco wokal Stinga. Wpada w ucho i można się zakochać. 



Kodaline

Irlandzki zespół, wydał album In a Perfect World w czerwcu 2013 roku. Mają naprawdę dużą szansę na sukces. 

SBTRKT

DJ z Londynu, o którym M. nie pozwala mi zapomnieć. Katuje mnie nim regularnie. 

I na koniec, wisienka na torcie, polski, jedyny ale jakże wspaniały, akcent.

Fismoll


Młody, ale jakże utalentowany chłopak, obdarzony niezwykle romantycznym głosem. Sam sobie pisze teksty, może inne polskie gwiazdy powinny pójść do niego na konsultacje?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz